czwartek, 5 grudnia 2013

MÓJ CI ON ...

Tak ... tak ... mój ci On ... nie oddam nikomu ... poprosiłam blogową koleżankę ELIS o uszycie skrzata ... takiego średniej wielkości ... kiedy uzgadniałyśmy co i jak Ela przysłała mi fotkę troszkę większego ... i to była miłość od pierwszego wejrzenia ... ten przystojniak ma 125 cm i jest przeuroczy ... cudnie się wpasuje w świąteczny klimat ...

     tu jeszcze u Eli ...






                        Tofi bacznie obserwuje nowego przybysza ...


       a teraz pokarzę tego średniego ...


tak tak to jest skrzat ... moja droga koleżanka Ela stwierdziła że średniego uszyje sobie sama ... łatwo powiedzieć ... nie pozostaje mi nic innego jak spróbować ...

jeszcze prezencik od Eli ... kartka świąteczna w formie notesu ...



            Elu bardzo bardzo dziękuję :* :* :*


     z cyklu małe smaczki ...  faszerowana papryka w sosie  pomidorowym ...



Pozdrawiam wszystkich odwiedzający :) przesyłam buziaki :*

7 komentarzy:

  1. Jaaaaaaaaaaa................ale Ci zazdroszczę !!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba sobie takiego uszyję :-)))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny! Tylko pozazdrościć!

    OdpowiedzUsuń
  3. no Ci kochana powiem, że ... CUDNY ON !!! Nasza Elka to potrafi ... prawda !!!:)
    Już Ci pisałam, że matkować skrzatem nam będziesz, bo u mnie i u Elki też skrzaciki tyle, ze nie tak pokaźnych rozmiarów !
    Buziolki kochana !

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest cudny:)))bardzo by pasował do mojej Róży w święta:)))

    OdpowiedzUsuń

Serdeczne dzięki za dobre słowo :D