Stanęłam przed nie lada wyzwaniem ...poproszono mnie o zrobienie boxa na 40 urodziny dla faceta ... z uwzględnieniem tego że jest kibicem żużla ... długo podchodziłam do tego jak do jeża ... znalezienie wykroju motocykla graniczyło z cudem ... przeszukałam w necie wszystko co było możliwe ... znalazłam jeden który by mi odpowiadał ale wymiary miał miniaturowe ... nic innego mi nie pozostało jak powiększyć i szablon wycięłam sama ...
portfel uszyty z brystolu ...
ocenę pozostawiam Wam ... pudełko rodziło się w bólach ... przytykałam ,kombinowałam ale efekt końcowy mnie zadawala ... czy zadowoli zamawiającą ... na to muszę jeszcze chwilę poczekać ...
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i ślę buziaki :)
Fantastycznie zrealizowałaś zamówienie :-))) Ścianki pięknie ozdobione, motocykl też świetnie wygląda :-)))
OdpowiedzUsuńŚwietny ! Agatko, rozkręcasz się :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za rozkładanymi pudełkami, ale Twoje jest bardzo starannie wykonane i nawet mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńHa... widzę, że papiery wciągnęły Cię mocno... tak trzymaj Agatko... jest super!
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia wiem, że im większy ból tworzenia, tym piękniejszy efekt końcowy. I w tym wypadku to się sprawdziło. Dla mnie super!
OdpowiedzUsuńwyszło genialnie ....ja byłabym bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńŚwietne, klimatyczne pudełko! :)
OdpowiedzUsuńElka...masz rację!
OdpowiedzUsuńAgatka na maksa się nam rozkręca i już się boję, co też Ona nam tu pokaże, jak na pełne obroty wejdzie !;)))
Agatuś Ty moja ... nie potrzebnie się zamartwiasz, bo łapki Twoje kolejbe cacuszko poczyniły !
Oj...żebyś Ty wiedziała, jak mnie to cieszy, jak mnie duma rozpiera !!!
Cieplutko Cię pozdrawiam :)