Miało mnie nie być ... zmagam się z pewnym zamówieniem które spędza mi sen z powiek ... czas goni a ostatniej prostej jeszcze nie widać ... ale nie o tym miało być ... lala dla Lenki z okazji chrztu szyta na cito ... miała być ubrana jak bohaterka niedzielnej uroczystości ... starałam się żeby choć trochę było podobnie ...
coś na osłodę ...różyczki z jabłek w cieście francuskim ...
Pozdrawiam cieplutko :)
Cudowna, taka delikatna, a różyczki smakowicie wyglądają :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Śliczny komplet -lala i pudełko , a jabłuszkowe różyczki wyglądają pysznie :-)))
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace i lalunia i pudełeczko :) A różyczki wyglądają bardzo apetycznie :))
OdpowiedzUsuńco za wspaniały prezent! sama bym taki chciała...ha ha ha...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMyślę, że strój lali rzeczywiście przypomina odświętne ubranko Lenki, jak zawsze strzał w 10!
OdpowiedzUsuńlala jest reweacyjna
OdpowiedzUsuńQue bonita!!!!!
OdpowiedzUsuńCudowności....Buziaki....
OdpowiedzUsuńŁojejku !!! Śliczna jest, naprawdę !!! Muszę poszukać teraz przepisu na różyczki z jabłek w cieście francuskim, bo mnie zaintrygowałaś. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń