Króliś w szarościach dla małego Jasia ... na styczniowe chłody dostał szalik i polarową kamizelkę ... zima mu nie straszna ...
na ząb polecam tatara z łososia ... najlepiej smakuje w zamrożonych miseczkach ze skórek z cytryny ...
Pozdrawiam cieplutko :)
O jaki fajniusi przytulas :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńRrrrety jaki przytulaśny szaraczek :) sliczny!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJest sliczny
OdpowiedzUsuńPyszności ....Aż zgłodniałam...Jasiu będzie zachwycony....Jest cudny ....pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńSłodki królas :)
OdpowiedzUsuńWitaj Agatko! Wracam zaświatów. Tyle się wydarzyło, tyle zmieniło, a Ty ...
OdpowiedzUsuńA Ty kochana nieustannie pracami swoimi zachwycasz !
Przeuroczy ten Twój szary przystojniaczek !!!
Jezuuuuuuuu...jak Wy to robicie, ze takie cuda Wam wychodzą ??? Tylko pozazdrościć !
Ściskammmmmmmmm :)