ŚWIĄTECZNE KLIMATY ...
Przyszła pora pomyśleć o świątecznych ozdobach ... bałwanki spotkałam na blogu Penini ... bardzo mi się spodobały ... napisałam ... dostałam zarys i pozwolenie na uszycie ... dawno nie siedziałam przy maszynie ... tak na prawdę to było pierwsze szycie Singerki toż to nówka nieśmigana ... stała spokojnie od wiosny ... póki co dogadałyśmy się ...
dzisiaj pierwsze urodziny mojego brytana :D
Ściskam Was mocno :)
Prześliczne;))Takie proste a mają tyle uroku;)
OdpowiedzUsuńCudowne ;)
OdpowiedzUsuńKlimat się rozkręca, mam nadzieję,że bałwanki zimy jeszcze nie sprowadzą ;))
Pozdrawiam cieplutko.
Świetna dekoracja, materiał w kropeczki prześliczny :D
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje :-)))
OdpowiedzUsuńCudne krasnale.Już czuć magię świąt.
OdpowiedzUsuńale piękne
OdpowiedzUsuńi jak widzę chyba nie takie maleńtasy...cudne
Cudnie wyszły Twoje bałwanki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWyszły tak cudowne jakbyś z maszyną miała do czynienia codziennie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zdolna Agatko :)***
Ślicznie wyszły Ci bałwanki:) Super!
OdpowiedzUsuńSerdecznie i ciepło pozdrawiam-Peninia*
Maszyna się sprawdziła w 100% :) to oczywiście żart bałwanki cudne.
OdpowiedzUsuńPyszniaste i wspaniałe... podziwiam i zachwycam się :)))
OdpowiedzUsuńBałwanki wspaniałe! Ja z maszyną jestem na bakier więc mogę sobie tylko popatrzeć.
OdpowiedzUsuńBałwanki są świetne znając moją kicie pokochała by frędzelki przy ich czapeczkach. Sto lat dla pieska, śliczny maluch.
OdpowiedzUsuńBałwanki super ! Nie do wiary, że dawno nie szyłaś. Pozdrowienia i uściski dla brytana :)
OdpowiedzUsuńZa uszkiem tarmoszę i tulę Jubilata !:)
OdpowiedzUsuńKocham jego pyszczek :)
A bałwanki...cud, miód i orzeszki ...że tak się wyrażę !
W dołku mnie ściska, tak ich Tobie zazdroszczę !!!
Cudne ...po prostu cudeńka !
Buziammmmm kochana ;)
Bałwanki słodkie, mają to coś w sobie :) Pozrdawiam
OdpowiedzUsuń