"W dziwnym mieście, w którym nigdy deszcz nie pada
i gdzie ratusz ulepiony jest z cynfolii,
co dzień rano kolorowy kram rozkłada
potargany stary handlarz parasoli.
I zachęca małych ludzi cienkim krzykiem,
w rękach trzyma parasolki kolorowe,
parasolki maciupeńkie, jak guziki:
białe, żółte, fioletowe i różowe.
Parasolki, parasolki dla dorosłych i dla dzieci!
Parasolki, parasolki - kropla przez nie nie przeleci!
Parasolki, parasolki. parasolki bardzo tanie!
Parasolki, parasolki proszę brać panowie, panie!"
Oto moja maso solna ukwiecona parasolka ....
świetna :) i brawo za pomysłowość :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle Agatko przepięknie i z fantazją wykonane..:-)
OdpowiedzUsuńŚLICZNOŚCI !!!
OdpowiedzUsuńpiękna Agatko praca ! Podziwiam Twoja anielską cierpliwość do tego lepienia !
pozdrowionka i dziękuję kochana za milusie odwiedzinki :)
Witam!!! Przeurocza parasolka :)Zrobiła na mnie wrażenie:)Jak wszystkie Twoje prace:)Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna :D
OdpowiedzUsuń