Zamiast wziąć się za pieczenie pierników to ja uszyłam ... małą armię piernikowych ludzików ... powstały na zamówienie i już lecą do swojego nowego domu ...
A teraz czas brać się za prawdziwe :D
Pozdrawiam cieplutko :)
Buziaki :*
Agatko wspaniałe pierniczki ,są na prawdę cudniaste i na tym wianku wyglądają rewelacyjnie.A ja dziś po południu biorę się za pieczenie pierników i już czuję ten zapach unoszący sie w domku.
OdpowiedzUsuńMiłej pracy i pozdróweczka :)
ale fajnie wygląda taka armia:) pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńhaha a ja myślałam,że to pierniczki:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wyglądaj te Twoje pierniczki, pewnie niejedna osoba sie pomyli i bedzie chciałą zjeść
OdpowiedzUsuńŚwietne te pierniczkowe tworki :)
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentują.
Pozdrawiam :)
Bardzo fajnie wyszły Ci pierniczki, smakowite :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne pierniki, urocze :)
OdpowiedzUsuńPreciosas corona de gingers, besos
OdpowiedzUsuńAgatko pierniczki jak malowane, wyglądają jak prawdziwe, też któregoś roku szyłam takie :) Moje tylko nie miały tych lukrowych falbanek na nóżkach ;) Bardzo apetyczne, pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsza armia jaką widziałam!!! Teraz ja mogę nią dowodzić:))) Agatko jeszcze raz dziękuje za prześliczne piernikowe ludziki:) Jesteś naprawdę NIESAMOWITA!!!!
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć że one są uszyte ,wyglądają tak ślicznie,apetycznie...
OdpowiedzUsuń